przez chwilę
był moment
że patrząc w niebo
widziałam jego błękit
a nocą na nim lśniły
nowe gwiazdozbiory
świat był dziwnie piękny
wszystkie drzwi stały otworem
przez krótką chwilę
myślałam- mogę wszystko
nic mnie nie złamie
nie przerośnie
do szczęścia miałam
tak bardzo blisko
otwierałam oczy i było radośnie
nawet nie wiem kiedy
gdzieś to uleciało
zdmuchnięte powiewem jesieni
w kopce liści zwyczajnie zbutwiało
choć bardzo bym chciała
nic tego nie zmieni
zmieniają się tylko pory roku
a moje lato było takie krótkie
więc idę powoli
nie przyspieszam kroku
niech się wolniej oddala
to szczęście
malutkie
szybcia
|