jesienne

jesienne umieranie
w światłach sennych
w szelestach parku
czuję chłód własnych dłoni

przykładam do skroni
odroczony wyrok
jesteś moim obrońcą
lecz ja nie zasługuję

w wietrze- liściach
które ze mną odchodzą
starzeję się tak szybko
sam się rozsypuję

nad rzeką...


ghost028

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-11-24 21:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ghost028 > < wiersze >
AlicjaInWonderland | 2012-10-25 09:25 |
Muszę jednak przyznać, że ja chyba trochę lubię to jesienne umieranie. Jakbym go potrzebowała. Co rok.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się