Zachody nad Warszawą

Te zachody nad Warszawą
darowały wschody nam
odchodzili z dumą z chwałą
choć odchodzić było żal
Została tu dziewczyna
nie zaznając smaku jej warg
choć musnąłeś tylko warkocz
to odchodzić było żal
Oddali młodość miłość
a ich groby gęsta trawa kryje
tylko nadzieja nie umarła
nadzieja żyje
Te zachody nad Warszawą
które płoną łuną krwawą
już niczym nie zmącony ich raj
bo z widokiem jest na wolny kraj
Przed nami jeszcze wschody
a zanimi zachód już
te zachody tak bez końca
aż gdy przyjdzie wschód.


Tomasz Kiełtyka


Sarnek

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-11-25 19:48
Komentarz autora: Powstańcom Warszawskim za ich patriotyzm i heroizm
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Sarnek > < wiersze >
jessika | 2011-11-26 10:30 |
,,Te zachody nad Warszawą które płoną łuną krwawą" wspaniały wiersz
Ewa_Krzywa | 2011-11-25 23:22 |
Na powąskach moich przodków groby...a nad nimi wschody i zachody...:) wiersz bardzo mi się podoba szczególnie dlatego, że moja najbliższa rodzina miała przeszłość powstańczą zapisaną grubymi czcionkami w historii powstania warszawskiego :) pozdrawiam
kazap57 | 2011-11-25 22:37 |
szkoda ze nie mogę zobaczyć zachodów w warszawie
szybcia | 2011-11-25 21:12 |
i mi się b.podoba:)
bezimienna | 2011-11-25 20:09 |
Śliczny wiersz :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się