26. Åšlub
W białej sukni krocze powoli
Bukiet kwiatów trzymam w mej dłoni
Dookoła ludzie we mnie zapatrzeni
Gdyż jestem jedyną kobietą w bieli
Ze stresu ręce bardzo mi się pocą
Będzie mi się śniło to później nocą
Obym się teraz tu nie wywróciła
Na pewno wszystkich bym przestraszyła
I jedno spojrzenie tylko na niego
Wszystko ucichło, pojaśniało niebo
I słońce wyszło zza chmur zasłony
Będę z nim na zawsze
Po wszystkie wieczory
jessika
|