zadzwoń...

zadzwoń kiedy wrócisz
obudź mnie o świcie
wtulona w telefon zasnę na nowo
wprowadź mnie w sen gdzie fajne jest życie
gdzie ciepło i słodko
i tak kolorowo

zadzwoń zanim wyjdziesz
zasnę z twoim głosem
marząc że jesteś tuż obok
z ręka wplątaną w moje włosy
oddechem przy uchu wyszeptanym słowem

zadzwoń w wolnej chwili
kiedy już nie będę spała
wypij ze mną kawę na odległość
powiedz coś miłego żebym znów się śmiała
życz słońca bez końca
by rozgonić ciemność


szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2011-11-27 21:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
studzina | 2011-11-28 22:18 |
wow super :}
wariatka1 | 2011-11-28 10:33 |
świetny podoba mi :) ja zasypiam z telefonem w ręku bo czekam zawsze na wiadomość od ukochanego :)
kazap57 | 2011-11-28 09:40 |
czarujesz magicznymi słowami
Ewa_Krzywa | 2011-11-27 22:24 |
:)słońca bez końca ....
Sarnek | 2011-11-27 21:47 |
Prawie jak scenariusz do filmu pobudza wyobraźnie i nie tylko.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się