W strumień
Boisz się myśleć
Boisz się spojrzeć w siebie
Łap kolorowe wstążki
zaciskające coraz mocniej
krępą unoszącą się szyję
W usta, spojrzenia , gesty
włóżmy kolorowe balony
tak piękniej nam będzie do kroku
Unoś się zwiewnie bez skrzydeł
omijając szepczącą ciszę
Pod płaszczem wyjące cierpienie
ścieraj skokiem w pęk kwiatów
Zgnieść, zadeptać , roznieść
zadumę ciężko dyszącą
Lecieć, obracać w ruch
by nie dotknąć swego odbicia
Z ususzonymi myślami
ukochać pozłacaną próżnię.
floyd852
|