Wiatr

Czuję chłód a jednocześnie spokój

Gdzieś w głebi czuję ukojenie ...

Choć towarzyszy mi lekki niepokój .

Na twarzy gości uśmiech ,w duszy marzenia.

I jedno głośne , dobitne pytanie do losu

Czy doczekam ich spęłnienia ?

Tego nie wie nikt, bo nikt wiedzieć nie może ,

Czy dane mi będzie tej chwili doczekać .

Lecz nigdy nie przestanę bo są one piękne!

Więc marzę ciąglę godzinami , dniami i nocami.

Nie mogę już nigdy zmarnować ni chwili.

Bardziej od tych małych iskier nic już życia nie umili...

Wiem komu zawdzięczam ten piękny stan.

Moim sprzymierzeńcem okazał się być wiatr,

Który pędzi jak szalony i włosy me rozwiewa.Tak to on!

Ten , co głos niesie między wiecznie żywe drzewa.

Właśnie dzisiaj jest ten wyjątkowy stan,

Wiecznie głębokiego myśli ukojenia,wytrwałe,

Tak głębokie, niepokonane marzenia.


Sosenka54

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2011-12-08 16:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Sosenka54 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się