siłaczka

stopień za stopniem sie wspinam
noga za nogą
a schody ciągle rosną
co pewien czas przystaję
odpoczywam
słowo za słowo
z prawdą sie zmagam bezlitosną


na każdym zostawiam ślady
krew za krew
ciężaru mi nie ubywa
z dołu patrząc ja to punkcik blady
oko za oko ?
ból minął a z lękiem przegrywam

nie widzę gdzie jest ich koniec
uśmiech za uśmiech
i znowu wspinaczka
przed kolejnym westchnę
ładnie się ukłonię
cios za cios ?

nie będę się biła
choć jestem siłaczka


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-12-09 16:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
Ewa_Krzywa | 2011-12-09 20:56 |
dobry wiersz - stawiam 5 gwiazdek - nie martw się schodami - zawsze znajda się krety, które będą z ukrycia podstawiać nogi ;)
jessika | 2011-12-09 20:37 |
zawsze gdzieś schody :)
jessika | 2011-12-09 20:37 |
zawsze gdzieś schody :)
VerkeG | 2011-12-09 18:11 |
:)
Liwia_Jasniewska | 2011-12-09 17:49 |
:) Rytmiczny, osobisty
Sarnek | 2011-12-09 17:15 |
Mam podobny wiersz może kiedyś go napisze,kulturystka ma zapewne piękne ciało
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się