Jesień w sercu
Dziś od rana wieje chłodem
Wiatr hulaka liście niesie
Drzewa biały szron okrywa
Ptaków nie ma w czarnym lesie.
Chucham mocno w zmarzłe dłonie
Mroczną duszę pragnę ogrzać
Staje serce me skostniałe
Bo już nie ma czego rozdać.
Dało przyjaźń dało miłość
Przywiązanie, zrozumienie
W zamian otrzymało tylko
Poniżenie, pogardzenie.
Pędzą chmury pełne deszczu
Wiatr w kominie świszczy głucho,
Mokre strugi płyną z góry
A w mym sercu ciągle sucho
Smętnie w duszy gra tęsknota
Deszcz obmywa z kurzu świat
Świat zachłysnął się strugami
Zmywa z twarzy słony smak
wierszokletka52
|