Słodyczy Miłosna nadzieja
Minione latarnie dni miejskich
zaklęte miejsca
jak czary oni - niesieni-
czy nie mogliby spotkać się
tu,
natychmiast
już sobie przeznaczeni
Czy tak trudno sklecić
miejsce,
czas
w te same cyfry?
czy poskładać trudno ich w kod enigmy?
licho pastwi się nad nimi
a w oczach mają
tęskno..
Nad głowami nadzieja zielona
mijając ją myśli - ''może to ona''
a dzień przemija
znów mijasz to miejsce
stęsknionym wzrokiem
wkładasz w cokolwiek ręce
by zgubić czas...
chowasz się wiecznie...
Miłość przychodzi znienacka
skrada się gdy żyjesz
nie tęsknij,
nie miotaj się
żyj pełnią życia
tak jakbyś był szczęśliwy przynajmniej na razie
bez tego miłosnego odkrycia
proś po cichu
a będzie Ci dane
jak deszcz co spada
bez chmur
- nieoczekiwanie -
Liwia_Jasniewska
|