SEN
Uwolniony
z zawirowania fal oceanu,
w siedlisku pychy geniuszu
zastygł rozum
z bezgraniczna erekcją.
Rozciągnięty
w uśpioną formę,
ciężki, zawieszony, beznamiętny
zwis brzydoty
w przedstawieniu piękny.
Zapadł w sen
mit doskonałości nieosiągalnej
w przestrzeni urojenia
z cieniem istnienia,
podtrzymany na laskach niemocy
w jasności nocy
normalny.
Ewa_Krzywa
|