W poszukiwaniu kochanka (ciąg dalszy)
Mój miły,gdzie jesteś?
Gdzie znowu się schowałeś?
Szukam i wypatruję cię,
myślę,że nie skłamałeś.
Obiecałeś mi niebo,
obiecałeś miłość,
czekam i drzę na myśl,
że może to mi się śniło?
Nie,to nie był sen.
To było realne.
Stracenie tego wszystkiego,
byłoby fatalne.
A więc słucham i wypatruję,
myślę,że to działa,
moje serce bowiem,
nie jest jak ta skała.
Moje serce wciąż bije,
bije w rytmie cza-cza,
tylko tancerza trzeba,
co mnie w rytm obraca.
Tancerza serdecznego,
nie wyuzdanego,
który w tańcu prowadząc,
nie tańczy wstecznego.
jaskolka
|