P o w r ó t

III - Cykl
Niespełnione marzenia własnej wyobraźni



Wracam do ciebie
mój samotny szary świecie,
broniłem się przed tobą
wystrzegałem, starałem się ominąć.

Nie pomogło.
Byłem nieomal już pewny
że wyrwałem się z twoich rąk,
ty jesteś przy mnie,
nie wiem może to i dobrze.

Wiem że jesteś
nie wiem czy mam dziękować
czy przeklinać dzień narodzin.

Skoro już jestem – żyję
będę podążał z tobą
być może pomożesz,
przetrwać obecne chwile

Znasz moje myśli
serce widzisz na wskroś
wiesz o tym że przeżywam
sam siebie.


Pomóż
o to jedynie
Ciebie proszę.




23.06.1977.


kazap57

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2012-01-10 11:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-10 18:33 |
ten wiersz ma 34 lata - wiele się zmieniło
robertino80 | 2012-01-10 18:06 |
ciekawy wiersz :)
bezimienna | 2012-01-10 17:00 |
Nie proś a zabierz się za spełnianie marzeń. Tak jest szybciej i prościej:)
szybcia | 2012-01-10 15:09 |
proś-nie żebrz ,wracaj-nie uciekaj :)
Ewa_Krzywa | 2012-01-10 13:51 |
prosisz, a wysłucha;)5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się