P o w r ó t
III - Cykl
Niespełnione marzenia własnej wyobraźni
Wracam do ciebie
mój samotny szary świecie,
broniłem się przed tobą
wystrzegałem, starałem się ominąć.
Nie pomogło.
Byłem nieomal już pewny
że wyrwałem się z twoich rąk,
ty jesteś przy mnie,
nie wiem może to i dobrze.
Wiem że jesteś
nie wiem czy mam dziękować
czy przeklinać dzień narodzin.
Skoro już jestem – żyję
będę podążał z tobą
być może pomożesz,
przetrwać obecne chwile
Znasz moje myśli
serce widzisz na wskroś
wiesz o tym że przeżywam
sam siebie.
Pomóż
o to jedynie
Ciebie proszę.
23.06.1977.
kazap57
|