dzień dobry mamo
miękką zieleń trawy deptałam stopami
wzdłuż brzegu strumienia niezapominajki
naręcza wypełnione polnymi kwiatami
margerytki i dzwonki splecione wiankami
po łące biegały sarny i zające
motyle unosiły wszystkie barwy lata
żmija złoty zygzak wystawia na słońce
wiatr ciepłe promienie w listki brzozy wplatał
doskonale wiem że to tylko sen
nie chce mi się oczu znów otworzyć
ale trzeba wstawać i rozpocząć dzień
twarz przemyć i spodnie założyć
jeszcze w poduszce czuję słodycz trawy
senny widok łąki jeszcze mi majaczy
syn zrobił śniadanie –czuję zapach kawy
dzień dobry mamo-spóźnisz się do pracy
szybcia
|