Poza zasięgiem




przekroczył granice zieleni
wokoło nastała strefa ciszy
nieznane wyboiste drogi
on poza zasięgiem nie tylko głosu
wieczorem muzyka łaskocze jego uszy
znika z sali taktów na skwer
gdzie wsparty na cokole Tarasa
wysyła myśli w granat nocy
chciałby pobiegnąć za nimi
niestety tutaj musi pozostać
bezsilność wyciska słone krople


kolejny dzień otwiera oczy
zmęczony podąża wyboistą drogą
niestety w przeciwnym kierunku
w jego duszy iskierki radości
bo nim ponownie wzejdzie słonce
usłyszy głos utęskniony
stając się dostępnym



05.09 – 06.09.2009.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-01-12 12:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-13 21:45 |
dzięki
kapelinek | 2012-01-13 15:46 |
wiersz OK hehe 5
kazap57 | 2012-01-13 12:09 |
dziekuje
Ewa_Krzywa | 2012-01-12 17:25 |
bardzo refleksyjnie;)5*
szybcia | 2012-01-12 17:17 |
daleko czy nie....ładnie :)
kazap57 | 2012-01-12 13:37 |
refleksje w odległym miejscu
bezimienna | 2012-01-12 12:52 |
:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się