zawstydzone niebo
niebo za mnie się wstydzi
płonie ogniem który w sobie noszę
szkoda że tego nie widzisz
jak pięknie wyglądam myśląc o tobie
kąciki ust lekko drgają
zwilżone niczym dotknięciem rosy
oczy błyszcząc się przymykają
wkrótce zaczniemy koncert na dwa głosy
tylko poczekam aż niebo przygaśnie
a cisza nocna zaleje cały świat
miasto niebawem zaśnie
dla nas tylko będą gwiazdy grać
świt wstanie potem zniesmaczony
choć tak na prawdę nie wiem dlaczego
dzień się zacznie roztańczony
niech ktoś mi powie
co w tym złego
szybcia
|