we śnie

we śnie

kiedy swoje oczy na bardzo długo zamknąłem
zawisłem w powietrzu, latałem i lepszego życia tam szukałem.

moje uczucie było niesamowite, ciepłe i błogie byłem pewien
że wszystko tutaj zrobić mogę.

Lecz tylko jednego żałowałem że rodzinę zostawiłem
a na dodatek także skrzywdziłem.

gdy otworzyłem oczy w szpitalu czekała na mnie rodzina i brat
wszyscy jednakowo płakali i często jedno zdanie powtarzali.

błagam cię to nie jest jeszcze ten czas
wyzdrowiej i nie zostawiaj nas.

Wtedy zrozumiałem że ten lepszy świat to był tylko piękny sen
i już doskonale wiem gdzie większość mojego życia spędziłem
i w jakiej iluzji żyłem.


impulso54

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-01-21 23:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < impulso54 > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-23 10:34 |
smutny twój wiersz
Ewa_Krzywa | 2012-01-22 11:44 |
tylko wstrząs przywraca widzenie;)5*
jaskolka | 2012-01-22 11:30 |
rodzina,to nasza siła i nasz dom,pozdrawiam
bezimienna | 2012-01-22 09:24 |
Często sami dążymy do iluzji a rodzina jest najważniejsza. Mądre przemyślenia autora wiersza:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się