szpetni

Z popapranymi życiorysami
Ciągnący ogon swoich błędów
Patrzący tępo szarymi oczami
Wzrokiem podobnym do obłędu
Anonimowo mijajÄ… siÄ™ na ulicy
Smrodem głupoty znaczą ślady
Cisi choć wszystko w nich krzyczy
Tak już dłużej nie chcą nie dają rady
Pod nogi patrzÄ… zamiast przed siebie
Zrezygnowali z miłości dla wygody
Lusterko teraz jest im nie potrzebne
W nikim i niczym nie widzÄ… urody
Może się zdarzyć że na siebie wpadną
I coś zaiskrzy między szpetnymi
Po kryjomu troszeczkę szczęścia ukradną
By w swej brzydocie znów stać się pięknymi


szybcia

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-01-24 07:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
lipiec | 2012-01-26 16:47 |
Trafiony w 10 ,b. dobry :)
Ewa_Krzywa | 2012-01-24 20:10 |
świetny wiersz;)6*+
bezimienna | 2012-01-24 19:58 |
Ciekawy wiersz i ślicznie napisany :)
jaskolka | 2012-01-24 14:13 |
bardzo ciekawie napisany,pozdrawiam
szmaragd | 2012-01-24 10:38 |
piękno i brzydota sami to kreujemy
kazap57 | 2012-01-24 10:07 |
piękno i brzydota odwieczny dylemat tak jak dobro i zło - jedno nie może istnieć bez drugiego
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się