Twój cień
czy to nie wspaniałe
czuć twoją obecność
odwracam głowę
stoisz obok mnie
zamykam zmęczone oczy
widzę twoją postać
uśmiecham się do nieznajomych
bo wyróżniasz się w tłumie
tyś moim słońcem
a ja twoim cieniem
przemierzam przestrzeń
pokonując rozpostarte odległości
a ty oddychasz moim powietrzem
kiedy zasypiam w ramionach nocy
śpisz spokojnie obok mnie
niczego więcej nie pragnę
o nic więcej nie proszę
mam tak wiele
i niech tak pozostanie
jak cień na ścianie
27.01.2003.
kazap57
|