nawet gdyby

nie przyjdę do ciebie choćbym bardzo chciała
jedynie łaskawie pozwalasz się kochać
wiesz że co dajesz będę chętnie brała
szczęścia nie zbuduję na miłości prochach

nie przyjdę do ciebie nawet jeśli zechcesz
zostawiłam sobie resztki zdrowej dumy
coś się jeszcze tli nie dogasło jeszcze
moich skrzypiec jeszcze rozedrgane struny

odeszliśmy od siebie każde w inną stronę
ty z mniejszym a ja większym żalem
gdybyś stanął przede mną od nowa zapłonie
ogień w którym tylko ja się spalę


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-01-27 19:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Ewa_Krzywa | 2012-01-28 09:28 |
;)5*
kazap57 | 2012-01-27 22:14 |
coś się jeszcze tli nie dogasło jeszcze moich skrzypiec jeszcze rozedrgane struny...to miłość zaprasza do siebie
UkrytyR | 2012-01-27 21:04 |
zawsze jest jakaś szansa :)
lipiec | 2012-01-27 20:06 |
Piękny.Ogień musi płonąć z dwóch stron.
bezimienna | 2012-01-27 20:00 |
Piękny i chwyta za serce:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się