#Dla tego, który miał być Autorytetem#

Żyło sobie szczęście w spokojnej dolinie
wiodło żywot mądry o każdej godzinie
nie znało próżności chamstwa i kłamstw
zawsze stawało obok na czas

lata młodzieńcze minęły jak strzała
przyjmowało to co dorosłość jej dała
różnie to było raz lepiej raz gorzej
wiedziało jednak że rodzina pomoże
bo czym że jest burza i czarny obłok
gdy wiesz że familię masz zawsze obok

czasu pewnego szczęście te nasze
poznało drugie z fałszem w zapasie
różnica w tamtym pojawiła się że gratis miała przedrostek ''nie-''

szczęście z nieszczęściem gdy się spotkają zawsze te drugie
zrujnuje całość
zarazi mądrość swoją głupotą
na białe róże wyrzuci błoto
szczęście w nieszczęście już się przemienia
z człowieka pracy wnet zrobi lenia
uczuć pozbawi pozory zasieje
byle jej tylko dobro się dzieje


madzialenka8841

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-01-29 17:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < madzialenka8841 > wiersze >
madzialenka8841 | 2012-01-29 21:27 |
Właśnie o to mi chodziło:) fajnie że ktoś dostrzegł coś czego nie wyraziłam w dosłowny sposób:)
szmaragd | 2012-01-29 21:09 |
samolub brzydkie cechy posiada ,silna rodzina da sobie z nim radę
bezimienna | 2012-01-29 20:16 |
:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się