CZARDASZ
W małym domku na poddaszu,
w rytm czardasza,
bierze całe moje ciało Sasza.
W węgierskim zatraceniu,
Cygan genetycznie wymieszany,
przy dwudzielnym metrum
z taktem dwa na cztery,
komponuje utwór na orkiestrę i organy.
Dynamicznie,
z rytmem punktowanym,
wirtuoz zwalnia,
to przyspiesza,
palce z wprawą pieszczą struny,
zegar romantyczny czas odmierza,
smyczek wyciąga wysokie tony,
ekspresyjnie zatracony,
do meritum zmierza.
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|