sen?

Miałem sen,
realny, aż straszny.
Czy to był sen?
Sine niebo przeszyła błyskawica!
Ślepe oczy od blasku,
coś węszy, coś szuka,
elektryczny wiatr muska policzki
i bawi się grzywką.
Olśnienie!
Wiem na co czeka Świat!
W trzewiach czuje ciężar
i mglistość,
jestem blisko,
to ważne od lat.
W piersiach łomocze lokomotywa,
Otwieram z wysiłkiem umysł,
z brwi skapnęła mi perła nocy,
konary rak zdrętwiałych,
jednak podnoszę,
podpieram się łokciem,
spinam łydkę.
Kot spojrzał mi krótko w oczy
i bystro,
wiem, że dziś polował.
Starłem z czoła noc
i biegnę,
przez rzęsy ślizga się
jasność świtu,
w pośpiechu rwę sznurówkę,
K..wa mać,
czasu brak!
Muszę zdążyć, by żyć.
Zasłonki uchylają ciekawsko oczy,
latarnie raz świecą,
raz gasną.
a ja biegnę,
Dławi mnie codzienność,
marnuję i grzebię oddech
każdy,
a drzewa się kołyszą,
choć brak wiatru.
Niosę myśl zbawienną,
A ptaki milczą,
Za ramieniem coś szepcze,
zagadkę odgadłeś nieodgadniętą!
Musisz tylko dobiegnąć
na czas!


Adaniel

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-02-01 13:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adaniel > wiersze >
lipiec | 2012-02-10 20:45 |
Życie nie jest łatwe :)
Sarnek | 2012-02-01 18:32 |
Jeżeli to koszmar to potem jest ulga że to tylko sen,jeśli piękny to szkoda że się skończył
szmaragd | 2012-02-01 15:45 |
czasem sen przynosi rozwiązanie...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się