Nie wracaj już
Słońce pięknie grzeje,
Wietrzyk lekko gna
Obok wzgórza knieje
Tam chłopiec domek ma.
Obok domku strumyk,
Strumyk życia płynie
Wydaje złoty płomyk
Życia, które wkrótce minie.
Chłopiec nieuczciwie
Chce zatrzymać czas
Zbiera wodę chciwie
W wielką ilość waz.
Jednak złoty strumień
W wielkim tym naczyniu
Traci życia płomyk,
Nie umkniesz przeznaczeniu...
Nie zatrzymuj życia
Nawet podczas silnej burzy
Słońce, które wyjdzie z ukrycia
Drugi raz się nie powtórzy.
Jedna szansa jest,
Chwytaj ją każdego roku.
Nie przestawaj biec,
Do mety tylko kilka kroków.
UkrytyR
|