87. Boże arcydzieło
Podążam wciąż samotnie
W duszy labiryncie
Dbam o wszystko, wszystkich
Chodź szczerze, mi się nie chce
Zawstydzam swym blaskiem słońce
Kształtując mowę duszy
Gdyż niczym instrument
Nienastrojona nie ruszy
Zwalniam kroku czasami
By podziwiać życia dzieło
Bo gdy się położę
Będę wiedzieć
Świat to Bożę arcydzieło
jessika
|