85. Nie jesteś

Tak jestem sobą
Popycham drzwi kiedy pisze ciągnąć
Nie biorę parasola
Gdy mówią że będzie padać
Śmieje się z żartów
Nawet gdy nie są śmieszne
Wchodzę do pokoju
By zapomnieć co miałam zabrać
Ukrywam łzy przed osobą którą kocham
Mówię ,,To długa historia'' by nie pytali o szczegóły
Jestem silna, dla tego że muszę, a nie chcę
Pocieszam moich wrogów
Opycham się czekoladą
Gdy na mnie nie spojrzy
Ukrywam prawdę po to
Abyś czuł się lepiej
Wydaje się że to głupie?
I nie ma sensu?
Ty robisz to samo
I nie jesteś tego świadomy


jessika

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2012-02-04 18:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jessika > < wiersze >
szmaragd | 2012-02-06 16:38 |
5:)
szybcia | 2012-02-05 11:40 |
jest ok :) emocje nie są do poprawki :)
Ccclaudia | 2012-02-04 23:54 |
Naprawdę fajna konstrukcja, dobrze powiązana z przekazem. Kojarzy mi się to z uporządkowanym słowotokiem- wybuchem. Tylko za bardzo odkrywasz karty przy końcu. Od momentu: "Choć oni..." wszystko upada na głowę- traci charakter. Natomiast do tego momentu można wszystko przeżyć dosłownie- bo komu się takie rzeczy nie przydarzyły, potem jest zbyt dosłownie i intymnie. Końcówka wymagałaby zmian. pozdrawiam
szybcia | 2012-02-04 20:54 |
:)5(z minusem) pozdrawiam :)*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się