Kropelna
Tak deszczowo
Kropelnie zaciekowo
Każda kropla owinięta w zimno
Smuci w rytmie bluesa
Trzeba porą obiadową
Siadywać w kuchni na nowo
Patrzeć przez okno i czuć się winną
Choć nic mnie do tego nie zmusza
Przyszło szybko i nie wychodzi
Wepchało się szczelinami powodzi
Kapie z zardzewiałej rynny
Kap kap chwile łap kap kap
Z każdą minutą bardziej mnie chłodzi
Fala ciepła sunie i do gardła podchodzi
Słowa są słowami i nikt nie jest winny
Drap drap paznokciami mnie drap drap
Alibi mam w życiu, które się zmienia
Alibi równoznaczne narkotykom sumienia
Nie, nie zgadzam się na świat
Zatęskniłam za ciałem za ciepłem
Naiwni mają mało do zrobienia
Naiwni nie mają chwil zwątpienia
Nie, nie zdradzam jaki jest układ
Między nami myśl jest deszczem krwi zakrzepłym
Kira_Hiromi2
|