Minuta zwątpienia

nerwowo patrzę w odbicie
nie w lustrze lecz to w swojej duszy
złość wtedy przesuwa granice
mej wiary, czy istnieją Boskie prawice

gdzie jest koniec udręki?!
gdzie kończy się moment cierpienia?!
jakim prawem fatum
rozdaje karty przyzwyczajenia

co jest za tamta górą
gdzie być jeszcze nie możemy
jak mamy stworzyć miłość
biernością dnia oszołomieni

tyle pytań... wciąż mało
tyle pytań
bez liku
jak mam odgadnąć wszystkie
pomóż Wszechmocny Pomocniku


Liwia_Jasniewska

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-02-14 19:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Liwia_Jasniewska > wiersze >
celicacra | 2012-02-14 22:01 |
miło mi...ale uwierz, że wolałbym nie znać "dobroci" tych słów i nie wypowiadać się na ten temat...ale to życie wybiera...a kim my jesteśmy przy jego wielkości...pzdr
Liwia_Jasniewska | 2012-02-14 21:55 |
dziekuje celicacra za dobre słowa - przydały się :)
szmaragd | 2012-02-14 21:38 |
pytaj...piękny wiersz
celicacra | 2012-02-14 20:29 |
Bardzo fajne porównanie Boga (tak myślę) do Wszechmocnego Pomocnika...Zadajesz bardzo trudne pytania dotyczące ludzkiej egzystencji, ale nie tej zwykłej, codziennej, tylko takiej przesyconej cierpieniem. Z tego cierpienia budzi się zwątpienie w słuszność stanów, przeżyć i wszelkich przykrych doświadczeń...Myślę, że w dobrą stronę patrzysz - dobrego obrałaś Powiernika... Ktoś kiedyś powiedział, że Pan Bóg doświadcza nas takim cierpieniem, które jesteśmy w stanie udźwignąć...On ma w tym swój cel i to jest zapewne dla naszego dobra... Jedyne co można życzyć podmiotowi lirycznemu -to tylko cierpliwości i pogody ducha w tej niepogodzie doświadczeń...pozdrawiam :) piona
UkrytyR | 2012-02-14 20:05 |
myślę że dobrym krokiem jest uwolnienie się od codziennej szarości życia. tak na początek :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się