R z e c z y w i s t o ś ć





podana przystawka złudzeń
wyblakła zszarzałym czasem
niepokonana przepaść ciemności
w królestwie spotęgowanej ciszy

skupisko nadludzkich utrapień
zrównane miernotą ogółu
biel do cna rozjaśniona
w krzyk przemieniony skowyt

czas w podrygach konwulsji
przejście zamknięte
postój
zaszyta połać snu
zalana bielą wydarzeń
nicość

fałsz i obłuda
na piedestale pamięci
gorycz spowita w miłość
radość z dala od ludzi
spójrz
kim zostałeś
na tym wymarłym
pustkowiu złudzeń




24.09.1981.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-02-23 11:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > wiersze >
kazap57 | 2012-02-24 12:27 |
ten wiersz ma 30 lat to mój stan ducha z tamtych lat - czas wykonał wiele obrotów. Niech każdy zada sobie trraz pytanie - kim dzisiaj jest
bezimienna | 2012-02-23 19:15 |
Dlaczego tak smutno?
kazap57 | 2012-02-23 18:12 |
dzięki
szmaragd | 2012-02-23 14:55 |
podana przystawka złudzeń- doskonale napisane
Ewa_Krzywa | 2012-02-23 12:33 |
Bardzo dobry wiersz;)5*
kazap57 | 2012-02-23 12:33 |
dziękuję
kazap57 | 2012-02-23 12:30 |
często zadajemy sobie takie pytanie
szybcia | 2012-02-23 12:12 |
kim zostałeś na tym wymarłym pustkowiu złudzeń- świetny :)5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się