Bagno
Pokolenie PRL-u
W naszym kraju jest ich wielu
Zasiadają za stołami
Męczą się nad ustawami
Zatwierdzają wielkie bzdury
W całym wciąż szukają dziury
Zamiast godnie zwolnic stołek
W domu ciepły znaleźć dołek
Dręczą męczą kombinują
Społeczeństwo wciąż rujnują
Nie chcą wziąć emerytury
Z PRL-u stare rury
Tłum rolników
Prostych chłopów
Bliżej jest im do okopów
Wielkie sprawy załatwiają
A pod siebie co noc srają
Ameryka im dyktuje
A Europa kontroluje
Co się dzieje na tym świecie
Dla nich obce jest jak wiecie
Grzeją ciepły kurwidołek
Dla pieniędzy i podołek
Dawno jest im zapisany
Nie ma dla nich boskiej manny
Mówią nam o demokracji
Dążą do manipulacji
Wszystkie gęby są fałszywe
Słowa ich są zajadliwe
Walczą wiecznie między sobą
Byle jaką pustą drogą
Mają ludzi za idiotów
Puste łby i zwykłych kmiotów
Czasy ich są policzone
Cały sejm od podstaw płonie
Kto cholera ich wybierał?
Czy ktoś wierzy wciąż w premiera?
Demokracji założenie:
Władza ludu ma na scenie
Decydować debatować
Lud ma myśleć i głosować
A tym czasem dwa pawiany
Są przyczyną strasznej dramy
Czy to czasy Tytanica
Że nam tonie polityka
I za sobą na dno niesie
Wszystko w przykrym tym procesie
Ja tu jawnie protestuje
Bo ja już nie wytrzymuje!
Jedno mam tu porównanie:
Wielkie Guwno Wielkie Sranie
Uwieńczone papierowym
Szarym i toaletowym
Zapisanym nazwiskami
Waszych rządów kronikami
Spuszczę wszystko to w klozecie
Czy coś jeszcze wiedzieć chcecie?
TeQuila
|