Orfeusz
Gdzieżeś, Orfeuszu, zgubił Eurydykę?
Nie schowała się za drzewem,
Za kamieniem, za strumykiem?
Dokąd, Orfeuszu, poszła Eurydyka?
Czy za grzechy płonie w piekle
Czy też lśniących gwiazd dotyka?
Nie ma, Orfeuszu, pięknej Eurydyki.
Jest już w martwym świecie ciszy,
W świecie bez muzyki.
Nie ma, Orfeuszu, nimfy Eurydyki.
Tylko puste dźwięki liry
I wyblakłe pamiętniki.
immaginario
|