Spowiedź
Boże Jedyny , Sprawiedliwy,
co za zło karzesz, a za dobro wynagradzasz,
zgrzeszyłam
-myślą-
w chwili gdy go zobaczyłam.
Tak grzeszyłam co noc.
uczyniłam go swoim bogiem,
co cudzym Tobie się jawił.
To jemu cześć i chwała.
Przed nim obnażałam się ze słabości,
łoże me, jego świątynią.
Skradłam mu serce,
zawładnęłam umysłem.
Pożądałam.
Choć bóstwem był już innej.
Zabiłam tę miłość.
Rozkosz pomieszaną z bólem
uśmierciłam.
Kłamałam- mówiąc, że żałuję.
Więcej grzechów nie pamiętam.
teraz ulecz mnie, albo wrzuć w ogień piekielny
Amen.
addicted
|