Julia nie z Werony

nazywałeś mnie Julią
z czułością wypowiadałeś literka po literce
zanurzałeś w miodzie
ocieplałeś w dłoniach
by smakowało bardziej,
bym prosiła o jeszcze,
bym głodna słów Twoich, głodną Ciebie się stała,
ach jak Ty w to wierzyłeś naiwnie

byłam dla Ciebie Julią,
z którą, chciałeś świat wzdłuż i wszerz przepłynąć,
łódka kwiatami przyozdobiona
niebo pełne gwiazd-na Twoje żądanie
wino gronowe, z czekoladową nutą,
błagalnym tonem prosiłeś,
bym popłynęła,
lub wyczekiwała Cię na brzegu,
niczym żona stęskniona- Penelopa

dla Julii polne kwiaty,
śpiew skowronków o poranku,
o niej wiersze
z jej wizerunkiem obrazy
to ona Twą muzą, aniołem, natchnieniem

***
ileż to lat było trzeba,
byś pojął
że Julia, Julią nie jest bez swojego Romea


addicted

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-03-07 13:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < addicted > < wiersze >
lipiec | 2012-03-07 16:21 |
:)piekny
szmaragd | 2012-03-07 16:14 |
piękny:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się