Stracona szansa

Przegapiona chwila, przegapiona miłość,
to był tylko moment, przypadkowy gość.
Nie do odzyskania, nie do dogonienia.
Niewykorzystana, w strefie zapomnienia.
Brak wstępu do tej rzeki, choć ciągle płynie,
zmarnowana szansa... niech więc ten świat ginie!

I nie zginął, nie płonął. Goreje tylko dusza...
Powoli w popiół zmieniana, już się nie porusza.
Świat kręgiem do przodu przez ocean życia gna,
a wypalony duch kotwicą smutku ciągnięty do dna.
By powstać z popiołu trzeba iskry temu feniksowi.
Bez żaru miłości do drogi ku zapomnieniu się sposobi.


Karol Janicki

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2005-12-31 12:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Karol Janicki > < wiersze >
Dar | 2005-12-31 14:28 |
..Witaj Karol....pierwszy raz oceniam Twoje wiersze...żeby mieć swoje zdanie...muszę się w nie wczytać..posmakować klimatu...w tam bardzo podoba mi się ten wers... "by powstać z popiołu trzeba iskry temu feniksowi " ..znane a piękne...Pozdrawiam
(OLA) | 2005-12-31 13:39 |
"Stracona sznasa" hmmmmmmmmm ile czlowiek ich utracil...taki glupi!...pozdrawiam:)))))))))))))))))
Karol Janicki | 2005-12-31 12:47 |
o dzięki, przeoczyłem
Yenna | 2005-12-31 12:45 |
popół zamien na popiół bo to chyba tak mialo byc :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się