paradoks Mefistofelesa
zaiste Mefisto, znamy się od lat
wielu a nieustająco potrafisz mnie
zadziwić swoją pomysłowością
Istotnie, masz całkowitą rację,
żeby mojemu osobistemu czartowi
ergo Tobie przyjacielu sprzedać dusze
w zamian za miłość naszej znajomej
muszę pierwej uwierzyć w Jej Boga..
Bo jakże z diabłem chocby i kumplem
paktować nie wierząc w wiecznośc?
Cóż, przestaje mnie zaskakiwać
Twoja gorycz, zaiste fałszywym
byłem druhem usiłując cię okpić.
Zostałeś tedy misjonarzem,,,to
jeszcze rozumiem, wszelako kiedy
postanowisz zostać moim ojcem
chrzestnym ostrzegam, wyśle
do diabła...
|