Mefisto sceptyczny
Mefisto, mam genialny koncept
a moze byc tak z sarmacka?
Zaścianek spalić, konkurencję
ubić w pojedynku, dziewkę
porwać i gdzieś w ukryciu
cierpliwie na cnote nastawać?
acha, a co jak w pysk da i na
zbrodniarza nawet nie spojrzy?
wiadomo, ''nic to'' rzec wtedy.
No tak, ale potem uczciwym
będąc w powietrze prochami
należy się wysadzić...
masz rację, z desperacji jeno
głupoty wymyślam okrutne
|