To nic
To nic
Że zimno
Wiatr i błoto
Musze iść
Zmęczę się by zasnąć
A gdy się obudzę
Znowu zacznę żyć
Że słońce nie dla mnie świeci
To nic
Spakuję najpotrzebniejsze rzeczy
I pójdę
By znowu żyć
A jeśli księżyc na mnie nie spojrzy
To nic
Na cały świat zamknę oczy
Gdy je otworzę
Zacznę żyć
szybcia
|