Bezradność
popadłam w pewien stan
ubolewam nad swoją bezsilnością
bo jedyne co mogę zrobić
to nie godzić się z samotnością
nie umiem logicznie mysleć
nie potrafię już z tym żyć
opuszczać Ciebie
to gorsze niż po prostu ''być''
mój umysł spadł w przepaść
nie czuję już nic...
każde pocieszenie wywołuje płacz, żal
i nie ma nic gorszego jak właśnie ten stan
że możesz liczyć na kogoś
ale ze wszystkim musisz zmierzyć się sam
...
to moje życie i wiem o tym dobrze
ale z dnia na dzień bedzie coraz gorzej
...
pełen optymizm jest mi zupełnie obcy
bo gdy myślę o Tobie
mój płacz staje się coraz bardziej gorący !!!
Ama
|