Z ram w spełnienie




choć słone klują - lśnią bo kryształowe
obrzeża delikatnego błękitu
przysłaniają co pragną ujrzeć


melodia w duszy cichnie
pustka tańczy na parkiecie marzeń
rozterka nie wyczuwa rytmu


wyciągnięte dłonie
oczekują utęsknionego ciepła
marzną zanurzone w mgle


czas przychylny i łaskawy
pozwolił podążyć za wzrokiem
z oddali muzyka rozbrzmiewa

zapłonęły dotąd zimne dłonie
spełniło się co było snem
a los stał się przyjacielem




01.10 – 03.10.2009.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-03-18 17:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-03-19 08:45 |
dziękuję
lipiec | 2012-03-18 20:28 |
pustka tańczy na parkiecie marzeń -super .
szybcia | 2012-03-18 20:18 |
:)5*
Ewa_Krzywa | 2012-03-18 18:59 |
zapłonęły dotąd zimne dłonie spełniło się co było snem a los stał się przyjacielem....;)5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się