Jasność - poemat

z cyklu WISŁAWY



J A S N O Ś Ć



otulam się słowami

wpełzam w nie



nocy

w ogóle

nie ma



- – - -



spod słów

j a s n o ś ć



- – - – -



o wschodzie słowa

wszystkie ptaki

są słowikami



- – - – -



słów pielgrzymka

na Jasne Wspomnienie



- – - – -



na haczyk

nakłuwam

słowa



Złota Rybka

nie jest głupia



- – - – -



słowo



twoi wierni

zgromadzili się



czekają

na twoje

Milczenie na Górze



- – - – - – -



krew słów

nie zasycha



- – - – -



ze słownika

wykreślam

wyrywam



to jedno



straszne



a ono

jest i jest



- – - – -



słowo

przepaść zasypie



słowo

przepaść wykopie



- – - – - -



z Atlantydy

pozostało

słowo

Atlantyda



to mój dom



- – - – - -



już słowami



słonecznika



nie umiem



- – - – - -



słowa

milkną



ciszy

wybuch


latarnik_z_Faros

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-03-26 10:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < latarnik_z_Faros < wiersze >
szmaragd | 2012-03-26 11:49 |
pięknie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się