NASIONO
Przyleciało na skrzydle nasiono.
Na stół upadło.
Leży.
Czyje ono?
Skąd wyleciało?
Niosło zakodowane nowe
- adres zgubiło.
Gdzie donieść powinno?
Gdzie wylądować chciało?
Coś nie tak poszło.
Nie ten dmuch.
Nie ten kąt.
Zawieruszyło się i zmarnowało.
Oj ty życie!
Nie dbasz o swoje nasiona
jednakowo i należycie...
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|