spojrzał na mnie

stary dębowy
na dróg rozstaju
poryty czasu pęknięciami
rozciągnął swe dębowe ramiona
jakby pokazać chciał dwie drogi

przystanąłem i myślę
dlaczego tak właśnie...
i wtedy nagle z czasem porytej twarzy
to dziwne spojrzenie
jakby zawisło w nim pytanie

dokąd idziesz twarz
pełna zwycięskiej pokory
pyta dokąd idziesz teraz ?
skoro ja tutaj jestem...
nie patrz na ramiona

nic nie pokazują
tutaj jestem wiec dokąd idziesz
one otworzyły się by objąć cię
i tak zostały rozpięte...
więc dokąd
więc dokąd?...


Duch44

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-03-31 23:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Duch44 > < wiersze >
kazap57 | 2012-04-01 15:01 |
dokąd idziesz - często sobie zadaje to pytanie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się