Miałaś



Miałaś piegi na nosku niczym biedroneczka
byłaś śliczna młoda złocista dzieweczka
oczy miałaś błękitne niczym lazur morza
uśmiechałaś się tak ślicznie jak polarna
zorza.

Twoje włosy lśniły w słońcu niczym kula złota
mogłem patrzeć na nie ciągle nigdy nie przeszła
ochota miałaś w oczach taki blask że mnie z nóg
powalał gdy patrzyłem do ich głębi serce mi
zniewalał.

Kochałem Cię do szaleństwa mój śliczny rudzielcu
w dzień i w nocy byłaś zawsze ciągle w moim sercu
i nie mogłem życ bez Ciebie o okrutny losie
blask Twych włosów buchał ogniem jak szczapy na
stosie.

Byłaś dla mnie taka trudna wręcz nie do zdobycia
moje serce wciąż krwawiło i nie miałem życia i
patrzyłem wciąż na Ciebie niczym na ikonę Ty
wiedziałaś o tym miła że Cię kocham płonę.

Lecz odeszłaś gdzieś daleko niczym zachodzące słońce
znikły Twoje złote blaski oczy promieniejące pozostała
rana w sercu poprzez długie lata byłem pewien że na
dobre los mi figla spłatał.

Aż tu nagle w dzień pogodny na bałtyckiej plaży
siedząc sobie zadumany cud mi się przydarzył nie
wierzyłem własnym oczom niemal oniemiałem gdy ujrzałem
rudą piękność którą tak kochałem.

I spojrzałem dzisiaj znowu w jej błękitne oczy blask
ten sam i urok także co mnie tak uroczył włosy także
piękne złote tak patrzyłaś miło tylko piegów na Twym
nosku tak jak lat przybyło.

Henryk Siwakowski.
Elbląg 1.3.2012.


Henk

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-04-11 07:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
lipiec | 2012-04-27 21:37 |
Piękny :)
szmaragd | 2012-04-11 09:06 |
trzeba wierzyć w przeznaczenie :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się