Przybądż

PRZYBĄDŻ.


Przybądż najdroższa w moich snach
moja ty piękna wymarzona przybądż
jak letnia poranna mgła chcę posiąść
cię w swych ramionach i niech poczuję
smak twych ust niczym dojrzałe maliny
chcę poczuć zapach twoich włosów bijące
serce dziewczyny.

A noc ukojna niechaj trwa bez końca niech
ciągną się mroki w mym sercu jedynie będzie
słońce i jasne błękitne obłoki i ty niczym
anioł na mojej piersi oplatać będziesz moją
szyję a sen niech trwa i nocy mrok ja będę czuł
że żyję.

Nie odchodż ode mnie z moich snów dopóki kur nie
zapieje dopóki usta nasze złączone są dopóki
jeszcze nie dnieje w daleką podróż z tobą wyruszam
dopóki trwa mój sen chciałbym cię ujrzeć również
przy mnie kiedy nastanie dzień.

Pozostań na zawsze nie odpływaj jak ziemski ulotny
puszek twe pantofelki stoją przy łóżku nie jesteś
przecież kopciuszek a ja ofiaruję ci miłość wielką
nieziemską urodziwą taką prześliczną i namiętną
będziesz mą panią szczęśliwą.

Henryk Siwakowski
Elbląg 18.1.2012.


Henk

Średnia ocena: 6
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-04-13 20:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się