Niechaj
Niechaj me oczy więcej nie płaczą
kiedy opłatek wezmę do ręki
choć w sercu smutek i myśli kołaczą
a przed oczami mam wszelkie rozterki.
Niechaj me oczy dziś nie płaczą choć
matka odeszła i leży już w grobie
choć żal jest w sercu i ból mocno ściska
dzisiaj dyskretnie obetrę łzy sobie,
Jakaż to siła jest w tym opłatku że gardło
ściska i słów mi brak a drżące ręce łzy
obcierają które lecą obficie jak na dworze
grad.
I chociaż chwila jest radosna bo przecież
właśnie narodził się Bóg i słowa kolędy
i nasze wspomnienia z naszych ludzkich
ścieżek zaplątanych dróg i tak naprawdę to
nic się nie zmienia jest wigilia opłatek łzy
i wspomnienia.
Henryk Siwakowski
Elbląg 4.12.11.
Henk
|