Odszedłes
To już pięć lat jak odszedłeś Marku
na niebiańskie łany, na wieczny koncert
który ciągle trwa czasami gdy siadam w
zadumie, nostalgii to słyszę twoje
Tango Anawa.
Twe słowa płyną jak chmurki po niebie
Ty nie umarłeś ty ciągle grasz i kiedy
na dobre swój słuch wytężam to słyszę
jak śpiewasz Świecie Nasz.
Ty nie odszedłeś ty wyjechałeś na wieczne
turne koncert bez powrotu, lecz w naszych
sercach na zawsze zostałeś i od twej twórczości
już nie ma odwrotu.
Śpiewałeś dam ci serce szczerozłote i wszystkim
nam je dałeś swoją dusze poetycką twórczości oddałeś
gdy śpiewałeś na koncertach to aż drżały mury, tyś
pomnikiem i ikoną jest polskiej kultury.
I choć lata płyną szybko to nic się nie zmienia
chciałbym twą niezwykłą postać Ocalić od zapomnienia.
Henryk Siwakowski
Elbląg 9.10.11.
Henk
|