Odszedłes



To już pięć lat jak odszedłeś Marku
na niebiańskie łany, na wieczny koncert
który ciągle trwa czasami gdy siadam w
zadumie, nostalgii to słyszę twoje
Tango Anawa.

Twe słowa płyną jak chmurki po niebie
Ty nie umarłeś ty ciągle grasz i kiedy
na dobre swój słuch wytężam to słyszę
jak śpiewasz Świecie Nasz.

Ty nie odszedłeś ty wyjechałeś na wieczne
turne koncert bez powrotu, lecz w naszych
sercach na zawsze zostałeś i od twej twórczości
już nie ma odwrotu.

Śpiewałeś dam ci serce szczerozłote i wszystkim
nam je dałeś swoją dusze poetycką twórczości oddałeś
gdy śpiewałeś na koncertach to aż drżały mury, tyś
pomnikiem i ikoną jest polskiej kultury.

I choć lata płyną szybko to nic się nie zmienia
chciałbym twą niezwykłą postać Ocalić od zapomnienia.

Henryk Siwakowski
Elbląg 9.10.11.


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-04-17 10:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
kazap57 | 2012-04-18 18:36 |
smutek i śmierć i twój przekaz to co w duszy kołaczę
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się