Nadzieja



Z nadzieją na nowy pachnący chleb
kiełkuje ozimina zasiane jesienią
ziarno pszenicy kiełkiem do góry
się wspina .

Deszcz je podlewa codziennie obficie
i słabe już słonko przygrzewa,
a drzewa gubią ostatnie swe liście
żałośnie stary kos śpiewa.

Sine mgły wokół okryły świat niczym
pająk gęstą pajęczyną i tylko na
listkach żałośnie gra wiatr a w blaskach
tęczy na płocie dzikie wino.

Wiewiórki w pośpiechu zbierają żołędzie
i wonne szyszki sosny, minęło lato jak
z bata strzelił znów trzeba czekać wiosny.

Zaorane pola czernią swą biją i oddychają
jak człowiek zmęczony, po ciężkiej pracy
za prace rąk ludzkich wydały obfite plony.

I odlatują żurawie i gęsi kluczami głośno
gęgając, powrócą wiosną kwiecistą radosną
znów z nami się witając.

A deszcz wciąż pada i smutno wokół i czasem
odnoszę wrażenie że ziemia płacze bo lato
odchodzi zostało tylko wspomnienie .

Henryk Siwakowski.
Elbląg 20.09.11


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2012-04-17 10:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
kazap57 | 2012-04-18 18:44 |
nadzieja zawsze warto o niej pisać...to mój komentarz wywaliło mnie..
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się