Muszelka



Białą muszelkę wysyłam Ci
znad morza, przyniosły ją fale
na złocista plażę i chociaż tak mała
ma w sobie szum morza a w środku odbite
są nasze twarze,

I kiedy ściskałem ją w ręku czule to tak
jakbym dotykał Twojej ślicznej twarzy
słyszałem mewy i krzyk kormoranów i czułem
ciepło Twojej twarzy.

I była jak lampa Aladyna gdym ja pocierał
to Tyś stała przy mnie patrzyłem z zachwytem
na Twoją twarz śliczną Ty cicho Tylko powtarzałaś
moje imię.

Mówiłaś jak anioł w wieczornej poświacie całuj
mnie jeszcze całuj mój kochany a ja Cię pieściłem
szalenie nieziemsko wśród szumu morza i morskiej
piany.

I nagle odeszłaś gdzieś kiedyś o świcie dziś jeszcze
widzę Twe ślady na piasku i tylko muszelka mi pozostała
a serce moje jest jak w potrzasku, I dalej fale biją
o brzeg ucichły mewy i kormorany tak samo pięknie zachodzi
słońce lecz w sercu ciągle noszę rany.

Henryk Siwakowski
Elbląg 30.08.11


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-04-18 08:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
szmaragd | 2012-04-18 10:29 |
miłość potrafi głęboko zranić
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się