I Znowu


I znowu nowy tydzień płacze
znów czarne chmury płyną po niebie
jasne pioruny jak kartacze jak
pajęczyna skaczą po niebie.

Dzień się zaczyna kanonadą
grzmotem potężnym jak salut armatni
aż szyby w oknach dzwonią złowrogo
a my siedzimy w domach jak w matni.

I znowu nad głową parasolki, piękne
okrągłe, kolorowe choć w butach aż
nam pluszcze woda wszyscy chcą chronić
tylko głowę.
Lecz to nie sposób bo deszcz zacina jest
tak natrętny niczym osa i choć się przed
nim mocno bronię, woda mi ścieka po czubku
nosa.

Lecz słyszę kiedy deszczyk pada jak piękna
muzyka z niebios leci, na pięciolinii deszcz
krople rozkłada i skoczna muzyka na ziemię
leci.

Raz to Rapsodię Błękitną słyszę w równej tonacji
niczym w obłędzie a gdy kałuże już wokół płyną
widzę przed sobą Jezioro Łabędzie, i białe
tancereczki widzę jak w równym tempie płyną po wodzie
za nimi równo w długim rzędzie płyną łabędzie w
korowodzie.

I słyszę bębny jak dudnią złowrogo raz ciszej raz
głośniej i znów się zaczyna czyżby to święci grali
w niebie u Pana Boga na imieninach??.

I nagle cichnie wszelka muzyka jakby dyrygent padł
z wyczerpania? wychodzi słońce jak uśmiech na twarzy
koncert odwołany do następnego lania.

Henryk Siwakowski
Elbląg 22.08.11


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2012-04-18 08:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
Henk | 2012-04-18 20:38 |
Tak Karolu to nie jeden wiersz o deszczu wstawię wiersz deszczowa ballada i spacer w deszczu pozdrawiam
kazap57 | 2012-04-18 18:22 |
kolejna deszczowa rapsodia - jak widzę lubisz deszcz
szmaragd | 2012-04-18 10:37 |
na pięciolinii deszcz -piękne :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się