Na skraju ciemności

Na jakiś czas Kochani pożegnam sie z wami idę w biel - tam gdzie
cisza spaceruje
długim korytarzem cierpienia




w kącie przy lampie
pochylona postać zapisuje myśli

za oknami wiatr
bezlitośnie szaleje pomiędzy gałęziami
nadchodzi burza siejąc strach
trzask i grzmoty przerywają ciszę
czarne chmury tworzą kotarę
po chwili głośne stukanie po parapecie
strugi deszczu płyną ulicami
ponowne stukanie znacznie mocniejsze
w samochodzie na parkingu pękła szyba
przeraźliwy alarm
białe lodowe kulki pokryły ziemię
zgasło światło

kąt opustoszał ciemność
na stoliku mokra kartka
czarne słowa na podłodze



27.09 – 29.09.2010.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-04-20 10:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-05-22 20:14 |
dziękuje safona
safona2011 | 2012-05-15 12:16 |
piękna ostatnia strofa)5
kazap57 | 2012-05-08 17:52 |
dziękuje ze mnie czytacie
lipiec | 2012-04-30 11:58 |
Piękny ...5*
Hydra33 | 2012-04-23 20:23 |
zamyśliłam się, ciekawy temat )życzę zdrowia ))
szybcia | 2012-04-22 08:20 |
piękny i łzawy, ale przecież musi los się odmieni-tylko w to uwierz :)5*
szmaragd | 2012-04-20 21:51 |
masz wewnętrzną siłę,z korzystaj z niej nie poddawaj się, świadczą o niej twoje wiersze :) :) :) :)
kazap57 | 2012-04-20 19:18 |
czy to jeszcze jest mozliwe .?
bezimienna | 2012-04-20 17:01 |
Tak nie będzie w końcu uwierz w życie.
Ewa_Krzywa | 2012-04-20 13:05 |
bardzo sugestywnie napisany wiersz ;)5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się